Księga gości
- Szczegóły
- Odsłony: 18356
Witam serdecznie! Ze względu na notoryczne i nieustanne ataki tzw. robotów próbujących zaszczepić wirusy na mojej stronie właśnie przez księgę gości, zdecydowałem się zmienić sposób jej działania. Jeśli ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy, zechce się podzielić swoimi uwagami na temat moich powieści, proszę, aby wysłał wpis na adres: drogabezpowrotu[@]poczta.onet.pl, w treści mejla wpisując „Księga gości”. Ja taki wpis wrzucę na stronę, dokonując tylko poprawek językowych, o ile będą konieczne.
Pozdrawiam i zachęcam do wpisywania się:o)
autor
Darek
Po książki Pana Krzysztofa sięgnąłem pod wpływem ubiegłotygodniowego spotkania z Nim, w Gminnej Bibliotece w mojej miejscowości. Dodam, że spotkanie było arcyciekawe! Po tymże spotkaniu zakupiłem "Drogę bez powrotu" i "Miecz zdrady", i jestem właśnie po lekturze obydwu tych powieści. Są wyśmienite, i wypada mi tylko posypać głowę popiołem, że wcześniej nie znałem twórczości Pana Krzysztofa.Wiem na pewno, że wkrótce sięgnę po kolejne Jego książki. Podczas spotkania autor m.in. nadmienił, że nie lubi umieszczać w swoich książkach "dłużyzn", i w tej kwestii słowo stało się ciałem! Książki czyta się szybciutko, są pisane bardzo przejrzystym językiem, zawierają sporo humoru – czego więcej potrzeba? Reasumując – polecam twórczość Pana Krzysztofa każdemu miłośnikowi dobrej książki.
Monika
W miniony weekend przeczytałam, a raczej pochłonęłam kryminał "Droga Bez Powrotu". I muszę powiedzieć naprawdę przednia pozycja, tym bardziej, że również jestem maniakiem górskich wędrówek i miejsca opisane znałam z tzw. autopsji.
Kasia
Właśnie przeczytałam książkę "Instrukcja 0066" i chciałabym Wam Panowie podziękować za jej napisanie i wydanie. Teraz już nie mam wątpliwości, że żyjemy w Państwie bezprawia.
To naprawdę niesamowita historia, czytając każdą stronę targały mną niesamowicie głębokie emocje – obecnie jestem bardzo wściekła na system, który w tak perfidny sposób zniszczył życie Staszka. Staszku pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę samych sukcesów.
Manuela
Jestem pod ogromnym wrażeniem Pana twórczości. Do tej pory zaczytywałam się w Cobenie, Larsonie, Lackberg czy Nesbo, ale odkąd w ręce wpadła mi "Święta tajemnica", jestem Pana wielką fanką. Właśnie skończyłam "Bóg nie weżmie w tym udziału" i jestem zachwycona:) Oby więcej takich kryminałów.
Łukasz
Nie znam Pana, ale gratuluję naprawdę ciekawej i pełnej faktów książki "Instrukcja 0066". Takich książek nie czyta się często, ale była to najlepsza, jaką dotychczas czytałem, może ze względu na to, że historie w niej zawarte miały naprawdę miejsce.
Paweł Jankowski
Przed poprawkami językowymi wzbraniam się :-) Zapoznałem się (cośkolwiek pobieżnie jak mniemam) z krótką formą pańskiego autorstwa pt. "Godzina". Myślę, że nie jest to ostatnie dzieło twórczego geniuszu. Opowiadanko, które może zaciekawić nie mniej niż choćby "Książeczka wojskowa" Pawlaka czy inne wydawnictwa mające w sobie pewien urok formy zamkniętej, hermetycznej.
Jarek
Z przyjemnością przeczytałem "Miecz zdrady". Mały trening szarych komórek, lektura na wakacje, kryminał, znajomość realiów, moc fantazji, narracja i świat fikcji literackiej uczy nas również szacunku dla dóbr kultury. Naprawdę dobra książka! Biorę się zaraz za "Drogę bez powrotu".
Wierna czytelniczka
Od początku regularnie czytam odcinki "Zemsty absolutnej" i nie mogę się doczekać nastepnego odcinka. Powieść jest ciekawa i polecam ją wszystkim. Mam nadzieję, że kiedyś zostanie wydana w całości w formie papierowej. Na pewno przeczytam ją jeszcze raz. A tak na marginesie Panie Krzysztofie, to proszę nas nie katować. Proszę publikować dłuższe odcinki.
BaskaBo
Z wielką przyjemnością czytam "Zemstą absolutną" i z niecierpliwością oczekuję na dalsze odcinki.
Katarzyna
Z wielkim zainteresowaniem czytam kolejną Pana powieść w odcinkach. Bardzo mi się ona podoba i nie mogę się doczekać kolejnych odcinków. Pozdrawiam.
adela
Wielki szacun, chylę głowę przed "Mieczem Zdrady", łatwo i przyjemnie można poznać historię okolic, w której żyjemy, pozdrawiam.
Tomala
"Miecz Zdrady" - tak trzymać Krzysztofie, czekam na następne.
Asia
Właśnie zakończyłam czytanie "Świętej tajemnicy". Książka niewątpliwie wciąga i ... zaskakuje. Niespodziewane zakończenie mimo swojego tragizmu dotyczącego postaci księdza Sambora ma też swój pozytywny wydźwięk. Z zaciekawieniem sięgnę po inne pozycje autrostwa Pana Krzysztofa :)
justyś
"Święta tajemnica" bardzo mi się podoba. Chociaż zakończenie jest okropne.
smaczek
Głęboka jesień, za oknem coraz częściej hula wiatr – to doskonały czas na "Świętą tajemnicę". Prosty język, szybka akcja, postępujące napięcie, do tego znajoma, pełna układów rzeczywistość. Autor nie buduje przeintelektualizowanych zagadek, niemożliwych wręcz zwrotów fabuły, za to doskonale pokazuje polską dwulicowość ludzi zwykłych i, przede wszystkim, wszechobecnych mediów. A i bohaterowie tacy z ludzką, wręcz sąsiedzką twarzą. To lektura dla zabieganych, którzy marzą o chwili przyzwoitego relaksu. Książka wybornie smakowała mi z kubkiem dobrej herbaty, głębokim fotelem i ulubioną muzyką w tle :) Niestety, przeminęła za szybko, jak wszystko co dobre...Gorąco polecam.
mm
"Święta tajemnica" to naprawdę dobry kawałek książki do połknięcia w jeden wieczór (nie dlatego, że jest krótka, ale dlatego, że wciąga, wciąga jak przystało na kryminał). Akcja rozgrywa się w polskich realiach co ma swoje dobre strony bo ile można pochłaniać amerykańskiego kiczu. Dodatkowo in plus jest szybki rozwój akcji, nie trzeba przerzucać dziesiątek stron, aby doczekać się głównego wątku. Tylko dylematy głównego bohatera doprowadzały mnie do ...rozemocjonowania, rozgoryczenia... - wiem że to podstawowe zagadnienie, ale aż by się chciało wykrzyczeć prawdę i pomóc bohaterowi. Nie znam autora osobiście jednak wydaje mi się że posiada on uszczypliwe, ironiczne i inteligentne poczucie humoru, które mi osobiście odpowiada, a przejawia się ono w pewnych detalach będących nawiązaniem do polskich głupot (specyficzny minister sprawiedliwości Żebro, brukowiec Superfakt, czy telenowela władająca sercami tłumu P jak Problemy) Serdecznie polecam każdemu miłośnikowi akcji
lekka
"Świętą tajemnicę" przeczytałam kilka miesięcy temu. Była to pierwsza wersja, przed korektami merytorycznymi. Ponieważ autor jest moim przyjacielem, bez oporów przesłałam mu miażdżące uwagi :). Dotyczyły one jednak drobiazgów. Czytając książkę po raz pierwszy, łyknęłam ją w jeden dzień. Wraz z ks. Samborem sama próbowałam podjąć trudną decyzję. Opowieść wciągnęła mnie tym bardziej, że sama mam wielu znajomych kapłanów. Wartko, dynamicznie, wciągająco, niecierpliwie. Wczoraj dostałam już wersję oficjalną, po korektach. Ciekawe czy moje uwagi zostały uwzględnione ;) Lecz nawet jeśli nie (za co osobiście policzę się z Autorem ;)), jest to zdecydowanie jego najlepsza z trzech książek, jakie do tej pory napisał. Krzysiek, rozwijasz się! :)
zsrr
"Święta tajemnica" mi się tak podobała, że przeczytałem ją za jednym zamachem. Zakończenie może zaskakiwać. Książka ukazuje w innym świetle spowiedź i pokazuje jak ksiądz winien jest zachować jej warunki.
rófi
polecam naprawdę dobra książka pozdrawiam jak chcecie pogadać oto mój e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. zapraszam
Historyk
Gdyby ktoś wczoraj powiedział mi, że jakiś kryminał wciśnie mnie w fotel na całe popołudnie, wymownym gestem w okolicy czoła pokazałbym co o tym myślę. I stało się !!!. Lektura "Świętej tajemnicy" wciągająca i trzymająca do końca w napięciu. Dziękuję Krzysztofie i czekam na następną.
Danusia
Przeczytałam "Świętą tajemnicę", a minęło już trochę czasu, to ciągle jeszcze przeżywam jej treść, wrażenia ogromne, świetna książka, polecam, bardzo.
Czytelnik
Szczerze polecam "Świętą tajemnicę" i poprzednią książkę ! Czekam na następne :]